PODSUMOWANIE SEZONU

PODSUMOWANIE SEZONU

Poniżej prezentujemy wywiad, który udzielił nam trener KS Łomianki Michał Piros.

KSŁ: Zakończyły się rozgrywki IV ligi mazowieckiej. Klub Sportowy Łomianki zajął 7 miejsce, co jest najlepszym wynikiem od 3 lat, czyli od awansu z ligi okręgowej. Sezon należy uznać za udany.

MP: Przede wszystkim zespół miał przed sezonem jasno określone cele sportowe i zadania do wykonania. Tym najważniejszym było utrzymanie się na poziomie czwarto ligowym i wszystkie działania były temu podporządkowane. Początek sezonu nie był powalający, ale mocno wierzyliśmy w to, że praca, którą wykonujemy musi przynieść pożądany efekt. Końcówka rundy jesiennej była już taka jak oczekiwaliśmy, a na wiosnę poprzeczkę zawiesiliśmy sobie jeszcze wyżej.

KSŁ: W takim razie czy wynik osiągnięty wiosną jest w pełni satysfakcjonujący ?

MP: Trzeba być zadowolonym, bo zdobyliśmy więcej punktów niż w poprzedniej rundzie, co było jednym z celów pośrednich. Udało się udoskonalić nasz model gry, zespół dojrzał, potrafił kontrolować wydarzenia boiskowe, przez co nie traciliśmy przypadkowych bramek.

KSŁ: W 2014 roku tylko trzy razy schodziliśmy z boiska pokonani.

MP: Porażka na Konwiktorskiej była wkalkulowana, a mecz ten traktowany był jako doświadczenie dla naszych zawodników. Większość z nich po raz pierwszy miała okazję do gry przy takiej publiczności i w takiej atmosferze. Ten fakt mocno ograniczył nasze poczynania, zespół i zawodnicy nie byli w stanie pokazać pełni swoich możliwości. Przegraliśmy w głowach. Gdyby była możliwość rozegrania jeszcze raz tego meczu tydzień później z pewnością wyglądałoby to zdecydowanie lepiej. Drugą porażkę zanotowaliśmy w Skórcu, trochę na własne życzenie. Nie ma co ukrywać, że zagraliśmy tam najsłabszy mecz w tej rundzie. To co wydarzyło się w Ostrowie Mazowieckim nie traktuje w kategoriach porażki. Postawa zespołu w tym meczu jest bardzo solidnym fundamentem na przyszłość i daje nam zdecydowanie więcej niż jakiekolwiek punkty.

KSŁ: O tym meczu krążą legendy. Co wydarzyło się w Ostrowie Mazowieckim ?

MP: Zespół pokazał charakter, determinację i emocje, jeszcze większe niż w pozostałych spotkaniach. Ten zespół ma swoją tożsamość, ma swoje wartości, których bronił do upadłego pomimo tych wszystkich okoliczności. Były również negatywne emocje, ale nie oczekujemy od piłkarzy aby mówili, że pada deszcz gdy ktoś im pluje w twarz.

KSŁ: Jakieś konkrety ?

MP: Nie ma sensu drążyć tego tematu. Ostrovia utrzymała się i jest to dla nas bardzo dobra wiadomość, ponieważ będziemy mieli szansę rywalizować w przyszłym sezonie w normalnych okolicznościach.

KSŁ: Skoro w Skórcu zespół zagrał najsłabszy mecz, to który w rundzie wiosennej był najlepszy ?

MP: Wszystkie były dobre i z każdego spotkania można wyciągnąć dobre i złe momenty. Te drugie powodują, że wiemy na co zwrócić uwagę podczas treningów lub jakich sytuacji na boisku unikać. Udało nam się przełamać pewne bariery, jak na przykład wygrać w Żurominie. Do tej pory nigdy tam nie wygraliśmy, tak samo jak w Węgrowie. Punkty na tak trudnych terenach były dla nas rzadkością, udało się to zmienić. Łomianki powoli stają się małą twierdzą, bo nie przegraliśmy od 21 września 2013 roku. Dwanaście spotkań bez porażki nie jest dziełem przypadku. Co ważne potrafimy zdobyć punkty w spotkaniach, których nie jesteśmy w stanie wygrać. Tak było z rezerwami Wisły Płock, gdzie zagraliśmy słaby mecz, ale z oczekiwaną konsekwencją w działaniu. Celowniki w meczu z Raciążem były rozregulowane, nie byliśmy w stanie tego dnia zdobyć bramki, ale nie daliśmy nawet cienia szansy przeciwnikowi na zdobycie gola i dopisaliśmy mały punkcik. Warto zaznaczyć, że w rundzie wiosennej z zespołów, które są w czołówce ligi, powiedzmy przed nami, przegraliśmy tylko z Polonią, zdobywając dziewięć punktów.

KSŁ: Wyniki z roku 2014 plasują nasz zespół na piątej pozycji. Czy w przyszłym sezonie będziemy grać o najwyższe cele w tej lidze ?

MP: Będziemy grać o zwycięstwo w każdym meczu, tak jak dotychczas. Każdy mecz traktujemy jak finał.Rozpoczynając pracę z zespołem seniorów zakładaliśmy budowę mocnej drużyny, która będzie w stanie rywalizować z każdym w tej lidze. Udało się tego dokonać już w pierwszym sezonie, więc nie możemy zejść poniżej pewnego poziomu.

KSŁ: Jak będzie wyglądała drużyna w przyszłym sezonie ? Czy ktoś odejdzie z klubu, czy będą jakieś wzmocnienia ?

MP: To czy nowy zawodnik okaże się wzmocnieniem weryfikuje boisko. W zimę odeszło od nas kilku zawodników, ale udało się uzupełnić skład wartościowymi graczami. Dali nam oni nowe możliwości na boisku, mieliśmy większe pole manewru, zwiększyła się rywalizacja. Gdy z jakiegoś powodu nie mógł zagrać jeden zawodnik, mieliśmy pewność, że drugi zapewni nam odpowiednią jakość. Niestety niektórzy zawodnicy w pewnych aspektach zawiedli, a chcąc mieć mocny zespół nie możemy sobie pozwolić na słabe ogniwa. Nikogo nie skreślamy, ale oczekujemy pełnego zaangażowania od każdego. Jeżeli chodzi o ruchy kadrowe to wiemy kto chce odejść i nikomu nie będziemy robili przeszkód, tym bardziej, że zawodnicy są ambitni i chcą próbować swoich sił w wyższych ligach. Grający u nas na jesieni Wojciech Kalinowski jest już w Ekstraklasie. To też rola naszego klubu, aby stworzyć młodym graczom dobre warunki do rozwoju i promować ich.

KSŁ: Czy znane są już konkretne nazwiska nowych zawodników ?

MP: Z kilkoma zawodnikami jesteśmy w kontakcie już od dłuższego czasu. Na pierwszym treningu będzie wiele nowych twarzy, ale konkretnych nazwisk nie możemy podać.

KSŁ: Kilku zawodnikom kończy się status młodzieżowca. Wydaje się, że kadrę trzeba będzie uzupełnić o graczy spełniających ten warunek.

MP: Większość klubów w tej lidze miała w swoich kadrach 4-5 zawodników ze statusem młodzieżowca. My w meczu z Polonią w wyjściowym składzie mieliśmy sześciu takich graczy, a w kadrze meczowej aż dwunastu. Nie będziemy mieli żadnych problemów z młodzieżowcami. Ani pod względem ilościowym, ani jakościowym.

KSŁ: Czy któryś z zawodników zasłużył na szczególne pochwały ?

MP: Nie chcę nikogo w jakiś szczególny sposób wyróżniać, bo wszyscy spisali się świetnie. Każdy pracował bardzo ciężko przez cały sezon, ale każdy ma prawo mieć też chwile słabości. Jesteśmy tylko ludźmi. Gdy na treningu mam do dyspozycji dwudziestu lub więcej graczy to jest to niesamowity komfort dla trenera. Wiadomo, że na tym poziomie nie mam do dyspozycji tylu jednostek treningowych, żeby w stu procentach przygotować zespół pod kolejnego przeciwnika. Frekwencja, atmosfera i zaangażowanie na treningach są fenomenalne. To niesamowity przywilej pracować z taką grupą.

KSŁ: Dobra atmosfera widoczna jest gołym okiem.

MP: To bardzo zgrana grupa, wzajemnie uzupełniająca się , mająca do siebie dystans. Zdarzają się nieporozumienia, ale ostatecznie są one kolejnym bodźcem scalającym te grupę. Ten zespół to zgrana paczka wariatów, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, ale pracująca według określonych zasad i wartości, które przekazujemy od początku ze wszystkimi współpracownikami.

KSŁ: Sztab szkoleniowy rozrósł się w tym sezonie znacząco. Chyba nigdy w Łomiankach nie było tylu osób zaangażowanych w zespół seniorów ?

MP: Takie są standardy w obecnym futbolu. Jurgen Klinsmann w reprezentacji USA na Mistrzostwach Świata ma 37 współpracowników. Każdy ma swoje zadania i odpowiada za swoją działkę. Zaczynałem pracę z Robertem Sokołowskim, który jest kierownikiem zespołu. Śmiejemy się, że on urodził się kierownikiem. Prawda jest taka, że nie ma lepszej osoby do pełnienia tej funkcji. W trakcie rundy jesiennej do naszego sztabu dołączył trener bramkarzy oraz psycholog sportowy, którzy cały czas z nami współpracują. W zimę dołączyli do nas Artur Cegiełka oraz Tomasz Guzowski, którzy od kilku lat są w naszym klubie, ale teraz w zupełnie innej roli. Ich pomoc jest nieoceniona. Jest również z nami masażysta Filip Boukołowski, kiedyś bramkarz naszego klubu, a więc osoba też znająca tutejszy klimat. Jestem pod wrażeniem jego codziennej ciężkiej pracy z zawodnikami oraz wiedzy. Są również inne osoby będące blisko klubu i zespołu, na które zawsze można liczyć. Wykonujemy ogromną pracę każdego dnia, a największą nagrodą jest świadomość każdego z nas, że może liczyć na drugą osobę. Jesteśmy teamem przez duże T. Chciałbym w tym miejscu wszystkim serdecznie podziękować za wytrwałość i poświęcenie.

KSŁ: Dziękuje za wywiad i życzę sukcesów w nowym sezonie.

MP: Dziękuję.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości